Pani Młoda o czarującym uśmiechu i przesympatyczny Pan Młody. Do tego ujmująca atmosfera ślubu i wspaniała, dwudniowa zabawa w klimatycznym Chochołowym Dworze. To wszystko sprawiło, że ślub Justyny i Miłosza będę na pewno długo wspominał z ogromnym sentymentem…
Justyno, Miłoszu, dziękujemy za przemiłą współpracę!
Uważasz, że kury to mało ciekawy obiekt do fotografowania? Może powinieneś spróbować spojrzeć na tą sprawę z nieco innej perspektywy. Wojownicze kurczaki? Bardzo proszę!
No i mamy Nowy 2011 Rok. To dobra okazja, by zaprosić do obejrzenia zdjęć Krzyśka, Igi i ich małej Mal(w)inki, która niebawem pojawi się na świecie.
Sesję wykonaliśmy w grudniu w mieszkaniu przyszłych rodziców. W kilkugodzinnej zabawie przed obiektywem towarzyszył nam hiperaktywny jamniczek Bonus, który również załapał się na kilka świetnych kadrów. Odrobina gimnastyki akrobacyjnej okazała się tu niezbędna, ale chyba było warto. A bohaterom dziękuję za spontaniczne i wytrwałe pozowanie!
